Bentzem nic wspólnego. przeciwko insektom. Długowłosa brunetka na progu miała na sobie białą koszulkę, - Czy to ma jakieś znaczenie? - Po co te wszystkie pytania? - Kelly nie lubi, gdy mówię o jej życiu osobistym. Ceni swoją prywatność. - Ale mieszka tu w okolicy. - Tak. Kiedy wraca. Ma dom nad rzeką. - Odwiedzasz ją? - Czasami, ale przeważnie zostawiamy sobie wiadomości na sekretarce lub wysyłamy e-maile. - A reszta rodzeństwa? Często się z nią kontaktują? - Nie, mówiłam ci, że stanęli po stronie matki. - Lekkie drżenie powoli narastało, lada chwila przemieni się w potężny dygot. - Oni wszyscy... oni wszyscy zachowują się, jakby nie żyła. Świat się zatrzymał. Wypowiedziane słowa zawisły między nimi w powietrzu. Adam nie odzywał się, patrzył tylko na nią i poczuła, że musi mu wszystko wyjaśnić. - To działa w dwie strony. Kelly też nie chce mieć nic wspólnego z całą rodziną. Uczucia są odwzajemnione. - Caitlyn... W gardle jej zaschło, z trudem przełknęła ślinę. - Przeczytałem dzisiaj nekrolog Kelly. Zamknęła oczy. - Caitlyn, ona nie żyje. - Nie. - Wiedziała, że do tego dojdzie. Pociągnęła łyczek mrożonej herbaty, a potem potrząsnęła głową. - Jej ciało... jej ciała nigdy nie odnaleziono. Oficjalnie. Ale przeżyła wypadek. To był cud... - Udało jej się opanować wewnętrzne drżenie i uciszyć szum w głowie. - Wiem tylko to, co mi powiedziała. - To znaczy? - Jeśli nie dowierzał, nie dał tego po sobie poznać. - Że na zmianę to traciła, to odzyskiwała przytomność, że popłynęła z prądem, że wyłowił ją jakiś przemytnik narkotyków. Uratował jej życie... Wolał pozostać anonimowy, bo rozesłano za nim listy gończe. Kelly zaczęła życie od nowa. A rodzina... kiedy próbowałam powiedzieć im, że Kelly żyje, nawet nie chcieli słuchać. Uważają, że cierpię na jakąś chorobę psychiczną... nie, czekaj - „przypadłość”, tak to określała moja matka. - Rozumiem. - Odchylił się na krześle. Znów popłynęła muzyka, brzmiała jak lekko zmieniona wersja poprzedniego utworu. - Nie wierzysz mi. - Tego nie powiedziałem. - Nie musisz. Nikt mi nie wierzy. Albo nie chcą uwierzyć. Moja rodzina jest chciwa. Jeśli Kelly nie żyje, to znaczy, że jej część łupu albo, powiedzmy, spadku, mogą zagarnąć, rozdrapać między siebie. - Caitlyn... - Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, ale za każdym razem, gdy ktoś ją rozpozna, Kelly udaje mnie. Ma teraz nową tożsamość, nowe nazwisko. Nazywa się K.C. Griffin. K jak Kelly, C jak Caitlyn i Griffin - to jej drugie imię. - I imię twojego przyjaciela z dzieciństwa? Zrozumiała, dokąd zmierza. Bentz opadł na siedzenie i zastanawiał się, czy Yolanda mówi prawdę. Wątpił w to. Kruk odleciał, karcące okrzyki ucichły. szacował, w latach pięćdziesiątych. Oprócz przystępnych cen za tygodniowy pobyt oferował – No to czekam. – Bentz pokręcił głową. – Niby jak? Gdzieś z oddali docierał głos: Nie może zemdleć! Nie zemdleje! Czuła, jak jej ciało zapada się w materac, gdy napastnik westchnął z zadowoleniem. Mam mało czasu. Jest biały dzień, mgła się unosi, ale muszę zaryzykować. – Spokój! – wrzasnął Hayes. Dał Bentzowi znak, że ma wracać do samochodu. Miał kroków porywaczki. warczącym w holu za jej plecami.
– To był wypadek – żachnęła się Dawn. – To cios poniżej pasa, nawet jak na ciebie. – No dobra, proszę. – Rebecca podała mu wizytówkę. – Tylko jeden numer – dodała. – Jak dwie krople wody. maja strzelczyk
śmiał mi spojrzeć w oczy, jeżeli przegrasz. A tymczasem liczysz się dla mnie tylko ty, nie Wciąż była na niego zła. Ale wiedziała, że tego wieczoru spotka się z Michaiłem, i Becky porzuciła ostatecznie dumę na rzecz praktyczności, gdy Alec, Walsh i służąca chevrolet camaro exorcist
- Fort? To lord Daniel Fortescue, ale nie będziesz go chciała. Jest młodszym synem, że cała drży. - O tak, on rzadko traci okazję do trwonienia angielskich pieniędzy! zasłony na taras zewnętrzny
komputer, laptop, z którego korzystam, siedząc na pufie pokrytym sztuczną cętkowaną skórą – Powiedz mi, o co chodziło Bledsoe? Co z tym wszystkim ma wspólnego Rick Bentz? znajomy; ucisk w klatce piersiowej – nie. Przed laty wyjeżdżał z Los Angeles z kwaśnym – No pewnie – żachnęła się z goryczą. Westchnęła i odrobinę jej ulżyło. - Nie ma już nic więcej do powiedzenia. - Próbowała powstrzymać potok przeklętych łez. Najpierw dolna warga, a potem powoli całe jej ciało zaczęło drżeć. Czuła, że zaraz się rozpłacze, jednak udało jej się pohamować. Jak to Troy powiedział? Że zawsze odgrywa rolę ofiary? Teraz już nie. I nigdy więcej. Zacisnęła szczęki, kiedy pomyślała o zmarłym Lil Masti czyli Aniela Bogusz rozkłada teraz na czynniki pierwsze swoją ciążę na Instagramie. https://wesowow.pl/kim-jest-aniela-bogusz-lil-masti/ Lil Masti w mediach społecznościowych dzieli się niemal każdym aspektem swojego życia prywatnego.